Globalny atak ransomware
Globalny atak ransomware
Zmasowany atak ransomware przelewa się przez świat. Prawdopodobnie zagrożenie dotarło już do Polski.
Ransomware, czyli programy wymuszające okup, rozprzestrzeniają się m.in. poprzez spam.
Pierwsze informacje o zagrożeniu pojawiły się w piątek rano. Mówiło się wówczas o rozprzestrzenieniu złośliwych programów na 11 krajów w ciągu 3 godzin. Wczesnym popołudniem Kaspersky Lab poinformował, że zgłoszono ponad 45 tys. ataków w 74 krajach (w ciągu 10 godzin), a ich liczba wciąż rośnie. Na mapie Malware TechBlog, pokazującej zasięg infekcji, zagrożenie dotarło już do Polski i większości krajów europejskich. Zbiera żniwo także w USA.
Sprawcą problemów jest szkodnik o nazwie WanaCrytptor (Ransom:Win32.WannaCrypt). Według MalwareTech wykorzystuje lukę w systemie Windows o nazwie EternalBlue, jaka miała zostać stworzona dla amerykańskiej agencji bezpieczeństwa – NSA. WanaCryptor szyfruje dane na urządzeniach takich jak komputery czy serwery, żądając za zdjęcie blokady 300 dol. do 600 dol. w bitcoinach od każdej stacji roboczej. Ofiara ma 3 dni na zapłatę. Potem cena wzrośnie dwukrotnie – ostrzega pojawiający się komunikat. Według jednego z ekspertów bezpieczeństwa, gdy WanaCryptor przeniknie do infrastruktury teleinformatycznej, nie da się go zatrzymać.
Fachowcy oceniają ten atak jako jeden z największych uderzeń ransomware w historii. Nie wiadomo, kto za nim stoi ani jaki jest cel globalnej akcji (jeśli nie są to tylko motywy finansowe).
Poważne konsekwencje miał atak w brytyjskiej służbie zdrowia. Sprzęt w szpitalach został zainfekowany, co sparaliżowało funkcjonowanie placówek. Kilka godzin temu mówiło się o 16 szpitalach wyłączonych z normalnego funkcjonowania. Premier Theresa May uważa, że atak nie został pierwotnie skierowany, tak jak przypuszczano, przeciwko placówkom medycznym w Wielkiej Brytanii, lecz od początku ma globalny charakter. W ocenie Symantec’a cybeprzestępcy najpierw wzięli na cel europejskie organizacje.
WanaCryptor znalazł także drogę do hiszpańskiej firmy telekomunikacyjnej Telefonica. Największe żniwo prawdopodobnie zbiera w Rosji, na Ukrainie i na Tajwanie.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że szkodnik zablokował ok. 1 tys. komputerów instytucji.
W USA zagrożenie przeniknęło do firmy kurierskiej FedEx.
Microsoft radzi zainstalować opublikowaną w marcu łatkę do systemów Windows. Koncern poinformował, że współpracuje z klientami, aby pomóc w opanowaniu problemu.
AKTUALIZACJA
Kancelaria Premiera zamieściła w dn. 13.05 komunikat Ministra Koordynatora Służb w sprawie ataków. Twierdzi on, że zagrożenie nie dotyczy Polski.
Instytucje odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo Polski na bieżąco analizują i monitorują próby ataków hakerskich i inne incydenty cybernetyczne. W chwili obecnej zarówno ABW, jak i podległe pod Ministerstwo Cyfryzacji instytucje nie identyfikują zdarzeń godzących w bezpieczeństwo cybernetyczne Polski.
Znajdujący się w gestii ABW Cert.gov.pl nie odnotował żadnych poważnych incydentów związanych z atakami hakerskimi w ostatnim czasie. Również NASK zajmujący się cyberbezpieczeństwem prywatnych podmiotów nie zgłasza sygnałów o incydentach. Duży atak hakerski, który miał miejsce na skalę światową, nie dotyczy Polski.
Z dotychczasowych analiz ABW wynika, że działania podejmowane przez hakerów skupiły się na kilku krajach, w tym Wielkiej Brytanii i Rosji. Atak wykorzystujący luki w oprogramowaniu instalowanym na komputerach był nakierowany na prywatnych odbiorców. Sposób działania hakerów sugeruje, że mamy do czynienia z atakami o charakterze kryminalnym, które są powiązane z próbą wyłudzenia pieniędzy.
Źródło: crn.pl